Już po Świętach, prezenty zostały wręczone i mogę pochwalić się drobiazgiem, który przygotowałam dla mojej przyjaciółki. Zdjęcia czekają od dawna, ale nie chciałam żeby dowiedziała się zbyt wcześnie o zawartości swojego prezentu - w końcu element niespodzianki i zaskoczenia też jest bardzo ważny, nieprawdaż? Dlatego fotki przepiśnika ujrzały światło dzienne dopiero dzisiaj... Nie był to skomplikowany projekt, zależało mi bowiem na prostocie i delikatności - nie ukrywam, że jestem zadowolona z efektu :) Jest to mój pierwszy przepiśnik w karierze, ale na pewno nie ostatni - koniecznie muszę przygotować jeden również dla siebie, bo to jednak przydatna rzecz.
Przy okazji: znowu poszczęściło mi się w rozdaniu, tym razem u MegaMelanie000 z artistic-modeling.blogspot.com. Paczuszka dotarła dzisiaj i już została częściowo wykorzystana, efekty niedługo ^^ Dziękuję organizatorce, wywołałaś szeroki uśmiech na mojej buzi :)
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę szalonego Sylwestra! Do zobaczenia w Nowym Roku :)
Oj faktycznie, fajna sprawa. W sumie to taka potrzebna rzeczy dla każdej z Nas. Też by mi się przydał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny przepiśnik, ja się jeszcze swojego "nie dorobiłam", wciąż zostaje w sferze marzeń i rzeczy na później;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny i prosty to co lubię:)
OdpowiedzUsuńPraktyczny i piękny - świetna praca:) pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie na tymonina-art.pl :)
OdpowiedzUsuńoryginalny : )
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki przepiśnik musiałabym sobie sprawić moje przepisy choć w zeszycie to fruwają :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie gdyż nominowałam Twojego bloga:) Jednak jeśli nie weźmiesz udziału to zrozumiem:) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPrzepiękny :)
OdpowiedzUsuńRobisz takie ładne rzeczy, czekam na więcej prac i częstsze aktualizacje! :)
OdpowiedzUsuńO Cudownie :) <3
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)