Kolejna bransoletka - tym razem w kolorze soczystego różu. Wykonana z mięciutkiej muliny, ze złotymi wykończeniami, malutką zawieszką w kształcie serduszka i czarną, atłasową kokardką. Bardzo wygodnie się nosi, idealna do luźnej, codziennej stylizacji. Na poprawę humoru w te przykre, deszczowe dni...
O! Też zdarzyło mi się zrobić cztery bransoletki takim sposobem. Ta twoja jest taka... glamour :) Ale naprawdę fajna! Podoba mi się to połączenie kolorów i kokardka. Ja na kokardkę nie wpadłam :)
OdpowiedzUsuńŁadna, idealna na lato :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładna- taka optymistyczno-letnia:-) Czekam na kolejne prace Olu i pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuń